A tak na serio to się uczę chemii (zuo) i matmy (mniejsze zuo :P). Gdyby tylko ta chemia mi się kiedyś w życiu przydała... Jutro niemiecki, który jest absolutnym zuem, no i inne pierdółki typu PP, angielski i biologia czy geografia, o których nie warto wspominać bo są łatwe, szybkie i przyjemne ^^ Czemu szkoła nie może być taka jak PP?
Fabien!
Ja chyba już dawno nie wykorzystałam żadnego dnia w 100%. Nie mam ani motywacji, ani "czasu", ani sił. Aczkolwiek te 80% jakoś wyrabiam i cieszę się z wyników. Przecież nie zawsze wszystko musi się udawać w całości.
OdpowiedzUsuńOjj ot i tak zazdroszczę, ja normalnie wyrabiam jakieś 20% jeśli nie mniej.. :P Ale trza się wziąć i mieć choćby to Twoje 80% :P Ostatni raz 100% wyrobiłem chyba jak się na poprawkę z maty uczyłem :D Pamiętam z jakim zadowoleniem zasnąłem.. hehe :)
OdpowiedzUsuń